Kilka wniosków oraz cytatów z książki pt: „Kolekcjoner krzywd”.
„Ukryty narcyzm jest tak specyficznym typem narcyzmu, że można żyć z taką osobą i borykać się z trudnościami w relacji, ale nie umieć rozpoznać go w swoim związku”.
Książka w dużej mierze traktuje o osobowości narcystycznej, a dokładnie o tzw. narcyzmie ukrytym oraz o dynamice relacji w związku z osobą narcystyczną.
Normą jest że człowiek chce się widzieć w dobrym świetle, potrzebuje dowartościowania, zdarza się mu wyolbrzymiać osiągnięcia, źle przyjąć rozczarowanie, czy krytykę. Każdy z nas przejawia cechy narcystyczne.
Natomiast czym innym będzie zaburzenie osobowości, które z kolei ma szerokie spectrum.
Najpopularniejszym rozróżnieniem postaci narcyzmu – to narcyzm wielkościowy i narcyz ukryty, wrażliwy
Główna różnicą pomiędzy zaburzeniem a rysem narcystycznym, jest brak empatii emocjonalnej.
Specyfika narcyza ukrytego:
– w zakresie empatii – ukryty narcyz nie jest pozbawiony empatii, ale jego empatia jest niedojrzała, ma poważnie ograniczony dostęp do empatii emocjonalnej, do bycia przy drugiej osobie, przy jej emocjach.
W relacjach odbiera emocje innych, rozpoznaje potrzeby, ale nie jest w stanie wyobrazić sobie uczuć drugiej osoby, żeby zrozumieć pewne decyzje, postawy. Wobec partnera udaje empatię, zwłaszcza na początku związku, kiedy zdobywa jego podziw. W późniejszej fazie związku w reakcji na prośbę partnera o empatię – ukryty narcyz przerwie, zmieni temat, nie stanie po stronie partnera lub wywoła sprzeczkę, by siebie postawić w centrum uwagi.
Empatia poznawcza, pozwala zrozumieć czyjąś perspektywę – ale ograniczona empatia emocjonalna nie pozwala odczuwać życzliwej troski.
Osoby narcystyczne potrafią znakomicie kreować iluzję uczciwej, empatycznej postawy jeśli daje to szacunek i podziw.
– w zakresie obrazu siebie – narcyz wrażliwy jest przeczulony na krytykę. Chce być dobrze postrzegany, lecz czuje się gorszy. Narcyzi są nadwrażliwi i z reguły unikają sytuacji społecznych, zazdroszczą innym, a to generalnie przekłada się na ogólne niezadowolenie i przekonanie, ze egzystencja jest nieprzewidywalna i beznadziejna. Stąd niewielkie poczucie wpływu odbijają sobie w związku romantycznym.
– tworzenie relacji – osoby narcystyczne potrafią wywierać korzystne pierwsze wrażenie, z czasem ujawnia się ich koncentracja na sobie i destrukcyjne zachowanie.
Początki relacji są partnerem narcystycznym są o wiele bardziej ekscytujące niż początki z kimś nienarcystycznym, natomiast w dłuższym czasie związek z narcyzem przynosi więcej negatywnych psychologicznych skutków, a dochodzenie do siebie po rozstaniu trwa dłuższy czas.
„Ukryty narcyz niesie przez życie lęki z dzieciństwa i brak bazowego poczucia bezpieczeństwa. Potrzebuje kogoś, kto pomoże mu utrzymać stabilny stan umysłu”. Ale jest niezdolny do zaufania i potrzebuje kontroli, żeby poczuć się bezpieczniej. Chce miłości, ale ponieważ brakuje mu jej do samego siebie, szuka na zewnątrz.
„Wydaje mu się, że robi wszystko by znaleźć idealną miłość a zatem – to z innymi ludźmi jest coś nie tak. Postrzega siebie jako kogoś wrażliwego, kto ma zdolność wyczuwania, czego chce partner i gotowość do spełniania jego potrzeb, by go zadowolić, chronić. Uważa wiec siebie za dobrego człowieka. A nawet zbyt miłego, co jego zdaniem sprawia, że inni chcą za wiele – w jego przekonaniu go krzywdzą”
Obwinia więc partnerów, ocenia i etykietuje innych. Narcyzi ranią swoim zachowaniem z reguły z powodu wysokiej reaktywności. Ale też nie wyklucza to intencjonalnego ranienia w dalszych fazach związku.
Narcyzi często czują się wykorzystywani. Swoją nadwrażliwość na zranienie, interpretują jako wyjątkową wrażliwość i oczekują od partnera specjalnego traktowania.
Największe spustoszenie w związku miłosnym sieje narcyz ze środkowej strefy zaburzenia – chce być dobrze widziany przez innych, więc właściwie tylko partner widzi jego ciemne oblicze. Tego typu narcyz ma zdolność zaobserwowania i rozumienia, że źle potraktował partnera, a nawet i się wstydzi – ale nadal tak postępuje. Jest „zbyt dobrze, żeby odejść” ale są momenty, gdy serce pęka.
”Im dalej na skali narcyzmu – tym bardziej przerażające się przejawy przemocy.”
Mimo, ze chce miłości, rani partnerów. Jego działania, przeczą chęciom.
Narcyz nie zaznał w swoim domu prawdziwej miłości, więc jego tożsamość domaga się dowartościowania, ma więc tendencję do mylenia podziwu lub uwielbienia z miłością.
Uwaga: partnerzy ukrytych narcyzów którzy zgłaszają się na terapię pary, żeby wspólnie pokonywać problemy w relacji – często zderzają się z niezrozumieniem specyfiki bliskiej relacji z narcyzem, a narcystyczny partner potrafi wzbudzić w terapeucie współczucie i przeciągnąć go na własną stronę.
Na podstawie: „Kolekcjoner krzywd. Ukryty narcyzm a miłość i seksualność”. Katarzyna Lorecka