W dobie niezwykle łatwej dostępności do narkotyków pojawia się uzasadniony niepokój u rodziców oraz pytania, co można zrobić, żeby dziecko nie chciało brać narkotyków? Mówiąc narkotyki mam na myśli również alkohol, który jest legalnym narkotykiem i substancją uzależniającą.
Powody sięgania po narkotyk na początku są różne, często w sytuacji uzależnienia już nie mają takiego znaczenia. Zazwyczaj młodzi ludzie sięgają po narkotyk, papieros itd. z ciekawości, bo inni tak robią, czyli żeby nie zostać odrzuconym przez rówieśników, albo inaczej, żeby zostać zaakceptowanym. Dziecko może też widzieć, że rodzice nie stronią od substancji poprawiających nastrój: piwo, leki uspokajające itd. Natomiast to, czy ktoś będzie kontynuował korzystanie z takich środków zależy od 3 czynników.
Istnieją 3 czynniki ryzyka uzależnienia: psychologiczne, społeczne oraz biologiczne. Tutaj chcę poruszyć czynniki psychologiczne, bo moim zdaniem mają największe znaczenie i na nie też mamy największy wpływ.
Osoby podatne na uzależnienie: to osoby z niską samooceną, z wysokim poziomem lęku, mające problemy w kontaktach z innymi ludźmi – z tego wynikają wskazówki dla rodziców.
Jest bardzo mądre powiedzenie, że dzieci nie słuchają tego, co rodzice mówią lecz patrzą na to co rodzice robią. Jeżeli ktoś mówi dziecku, że nie powinno przeklinać, a sam często przeklina, to takie słowa nie trafią do dziecka. Jeżeli w domu dorośli używają dość swobodnie środków zmieniających świadomość takich jak: papierosy, leki uspokajające, leki przeciwbólowe lub każdą uroczystość celebrują w towarzystwie alkoholu, w dziecku może się rodzić przekonanie, że nie ma nic złego w manipulowaniu swoimi emocjami poprzez substancje chemiczne.
Kolejny czynnik: dla dziecka ważne jest przede wszystkim, aby rodzic był szczęśliwy i dawał oparcie. Dziecko, które czuje się szczęśliwe i kochane nie będzie szukało rozpaczliwie zaspokojenia ważnych potrzeb w środowisku poza rodziną, proponującym właśnie narkotyki.
O czym warto więc pamiętać?
- o rozmawianiu – aby rozmawiać z dzieckiem o jego dużych oraz małych problemach i radościach, ale w taki sposób, aby starać się je rozumieć. Dorośli mówią potem, że „topią smutki i radość w alkoholu”. Ma to właśnie związek z tym, że w dzieciństwie nie nauczyli się lub nie mieli doświadczeń rozmowy o emocjach, rozmów, które pomagają.
- o stworzeniu dziecku możliwości rozwijania zainteresowań, pasji, bo
a: są to naturalne źródła przyjemności (ludzie w narkotyku poszukują przyjemności), b: rozwijanie pasji, zainteresowań daje możliwość wzrostu poczucia wartości,
c: są takie hobby, które rozwijają też często umiejętności społeczne np.: sport zespołowy
- nie można pobłażać, gdy widzimy dziecko pod wpływem alkoholu, narkotyku itp. natomiast reakcją nie może być też agresja (uderzenie, wyzwisko itp.), ważne jest postawienie granic dziecku, bycie w tym konsekwentnym.
- dziecko powinno czuć, że jest akceptowane ze względu na to, że jest, a nie czy spełnia oczekiwania rodziców, np.: same piątki, wzorowe sprawowanie, uczestnictwo w zajęciach muzycznych, itp.
- dziecko powinno być karane za złe zachowanie lecz nie oceniane globalnie. Powiedz dziecku o konkretnym zachowaniu, z którego nie jesteś zadowolony, a nie generalizuj, np.: powiedz, nie odrobiłeś lekcji, zamiast powiedzieć jesteś leniem, weź przykład ze swojej siostry, itp….