W listopadzie 2019 roku miałam przyjemność uczestniczyć w IX warszawskim sympozjum naukowym Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Motywem przewodnim konferencji był temat osobowości (rozumianej jako pewien określony, charakterystyczny dla danego człowieka sposób myślenia, przeżywania, zachowań) oraz jej zaburzeń.
Idąc z duchem czasu, były interesujące informacje na temat nowoczesnych metod leczenia za pomocą programów opartych na VR – czyli wirtualnej rzeczywistości, szczególnie skutecznych np. w terapii fobii społecznej.
Dużo miejsca poświęcono zaburzeniom borderline. Niezmiernie ciekawa i budująca była dla mnie historia o profesor M. Linehan. Jest to wybitna twórczyni terapii dialektyczno behawioralnej. W młodości sama doświadczała poważnych problemów właśnie z zakresu osobowości pogranicznej, miała liczne hospitalizacje, zachowania impulsywne, próby samobójcze, diagnozowana błędnie w końcu jako osoba ze schizofrenią. Ale jej historia pokazała, że można dokonać w sobie przemiany. Ostatecznie stała się specjalistą z zakresu osobowości borderline, a opracowana przez nią metoda została zweryfikowana i cieszy się uznaniem.
Ważnym tematem była kwestia łączenia farmakoterapii z psychoterapią, właściwie każdy z prelegentów podkreślał, że te dwie metody się nie wykluczają, a niekiedy ich współdziałanie jest niezbędne dla pojawienia się zmiany, np. u osób, które borykają się z dużą impulsywością emocjonalną – leki pozwalają na wprowadzenie refleksji, zatrzymanie (co też sama często obserwuję podczas spotkań terapeutycznych).