Radzenie sobie z napadami paniki cz. 1.
Jeśli potrafisz rozpoznać wstępne objawy poprzedzające atak paniki, dobrym pomysłem jest zdobycie umiejętności zapobiegania dalszego nasilenia lęku. Poniżej kilka strategii przeciwdziałania panice w jej wczesnym stadium:
– ćwicz oddychanie przeponą – w internecie jest szereg opisów, ważne: należy to wyćwiczyć, gdy jesteśmy spokojni
– powtarzaj konstruktywne stwierdzenia – wiele zależy od tego, co mówimy do siebie samych (tzw. wewnętrzny dialog), np.: zamiast „o nie, znowu to” myśl wynikająca z twojego doświadczenia „mogę to przetrwać; to tylko lęk, on minie”.
– porozmawiaj z bliską osobą bezpośrednio lub przez telefon , żeby odwrócić uwagę
– podejmij jakąś aktywność fizyczną
– skup się na chwili obecnej – (np.: na liczeniu przedmiotów, usłyszanych dźwięków) tak aby odwrócić uwagę od negatywnych myśli oraz dokuczliwych objawów fizycznych.
– zastosuj inne techniki odwracania uwagi od lęku – licz wstecz od 100 z przeskokiem co 3: 100, 97, 94…weź zimny prysznic, licz wstrząsy na kierownicy
– rozgniewaj się na lęk – możesz mówić do swoich objawów: „zejdźcie mi z oczu, mam was dosyć, itd…, uderzyć pięścią w stół. Gniew i lęk, to reakcje, których nie można ze sobą pogodzić.
– naucz się obserwowania fizycznych doznać związanych z lękiem – np.; dzięki powolnemu, głębokiemu oddychaniu możesz spowolnić fizjologiczne mechanizmy odpowiedzialne za panikę, zacząć wprowadzać konstruktywne stwierdzenia służące zdystansowaniu się.
– poinformuj innych o swoim problemie – sytuacja, gdy inni nie wiedzą o twoim problemie może przysporzyć napięcia i poczucie bycia w „potrzasku”. Mniej się będziesz obawiał, co inni pomyślą itd.
Najważniejsze i najtrudniejsze: zaakceptuj swoje objawy, walka, uciekanie od objawów na ogół pogarsza sytuację.